... weekendowe migawki...

... w dzikim winie las się plącze...

... co w mchu rośnie...

... nie miała baba roboty tooo sobie maślaków nazbierała...

... ile trzeba pokoleń by z kołtuna kołtun kołtunem być przestał...

... łapanie ciepełka...

... refleksji ciąg dalszy...

... w pogoni za szczęściem lecą w niebo lampiony...

lecz mało kto zastanawia się co zostaje z tych "nośników" szczęścia

i jakie to niesie zagrożenie dla ryb, ptaków i środowiska...
Życzę wszystkim spełnienia marzeń... i wiem, że jedno spełni się w 100%  to o "pęczniejącej" sakiewce importera...