... czasem trzeba...

... zmienić klimat, złapać wiatr, popatrzeć w siną dal...

... cóż może być...

... lepszego na dni szarość, na czas gdy już nie złota jesień i nie zimy diamentowy blask...
myślę, że tylko recepta ze starej dobrej szanty...
 ..." hej ho kielichy wznieśmy, niechaj popłyną ku nam morskie opowieści "...

a co do kielichów?...
oczywiście winko czeremchowe

i tudzież inne naleweczki, które dojrzewają..., czyli złapany smak lata.

..." a mnie jest ...

...szkoda lata i letnich szkoda wspomnień, niech mówią głupia o mnie a mnie jest żal"...
więc by wspomnienia nie zniknęły gdzieś głęboko w zakamarkach pamięci mojej i komputera...

cdn...

... z każdej...

... podróży trzeba kiedyś wrócić...
bogatszym o wspomnienia zarejestrowane w pamięci, tej cyfrowej również i tematami  do transpozycji twórczej...
... między wschodem...

dużo zwiedzania
 bo nie samym leżeniem na plaży czas upływał...

                                                                   wycieczka na klify

ruiny kościoła w Trzęsaczu

a zachodem słońca...

.... 3 dni temu...

... dookoła noc się stała... ale nie było jak w starej piosence, że księżyc się rozgościł...
tylko burzowe chmury zasnuły niebo...

czernią malując morze

by po chwili zachód otoczył nas czerwienią

... morza szum...

... czyli urlopowania ciąg dalszy...
 który w tym roku mam wyjątkowo długi, zaczęłam w czerwcu podróżą do Laponii, później przetrwanie tropikalnych upałów w moim azylu, a teraz nad naszym pięknym Bałtykiem...