... są takie dni...

... gdy w naszym " Świętym Mieście" pieśń nabożna miesza się z pieśnią koni mechanicznych...

a to  nieomylny znak, że już wiosna...

... przybyli ułani...

 ... na błonia za kościołem w Maluszynie , gdzie jak co roku stają na popas i nocleg pielgrzymując na Jasną Górę.

           Po odpoczynku i posiłku przygotowanym przez mieszkanki Maluszyna, kolejny dzień wędrówki zakończył się uroczystym apelem połączonym z modlitwą. Niestety komary, które w tym roku mamy w nadmiarze, uniemożliwiły wspólne śpiewanie.

          Ułani Zarębscy w hołdzie Kawalerzystom zgodnie z ułańską tradycją przemierzają drogi, malownicze dróżki i bezdroża, ponad 400 km., by po 11 dniach stawić się na Jasnej Górze w galowych mundurach Kawalerii II Rzeczypospolitej i proporcem 10 Pułku Ułanów Litewskich.









 

... już w domu...

... tak szybko minęły 3 tygodnie pełne wrażeń, pięknych widoków i ciepła rodzinnego, lecz niestety wszystko ma swój początek i koniec.
Trzeba więc było spakować walizki i ruszyć w drogę dłuuugą drogę ( bagatela prawie 1000km + lot samolotem). Jeszcze parę dni temu wszechogarniająca jasność i jakże odmienne krajobrazy,

... a teraz taki widok z balkonu...