sobota, 29 czerwca 2013

... już w domu...

... tak szybko minęły 3 tygodnie pełne wrażeń, pięknych widoków i ciepła rodzinnego, lecz niestety wszystko ma swój początek i koniec.
Trzeba więc było spakować walizki i ruszyć w drogę dłuuugą drogę ( bagatela prawie 1000km + lot samolotem). Jeszcze parę dni temu wszechogarniająca jasność i jakże odmienne krajobrazy,




... a teraz taki widok z balkonu...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz